Tego nie spodziewali się chyba sami mieszkańcy Kępska. Taka ilość zebranych głosów zaskoczyła ich samych. - To była prawdziwa mobilizacja – mówią zadowoleni. Ale po kolei. Skąd w ogóle pomysł na rozbudowę placu zabaw? - Zastanawialiśmy się co zrobić? Na pewno przydałby się nam chodnik i oświetlenie, niestety przez naszą wieś biegnie droga powiatowa, dlatego nie można było przygotować takiego projektu – tłumaczy Marek Mokry, sołtys Kępska. - Mamy wspaniałą świetlicę, więc rozbudowa placu zabaw wydawała się najlepszym rozwiązaniem – dodaje Ewa Łukaszewicz, mieszkanka wsi. Więcej w świebodzińsko-sulechowskim wydaniu „Gazety Tygodniowej”.
Rafał Jagła